niedziela, 29 września 2013

hmmm

dlaczego zawsze na jesień biorę się za realizację pomysłów na które później nie mam czasu ani ochoty?

wtorek, 20 sierpnia 2013

wtorek, 13 sierpnia 2013

takie 10 dni

Suwałki-> Zakopane->Budapeszt->Balaton-> Sarajewo->tama na rzece Pivie-> most Durdevica na rzece Tarze->Zablijak->Zatoka Kotorska->Kotor->Bar (Susajn)->Jezioro Szkoderskie (Shiroke)->Lezhe->Milot->Kukez->Prisztina->Jezioro Gracanickie->Belgrad->Budapeszt-> Białystok-> Suwałki

czyli: Polska-> Węgry->Bośnia i Hercegowina->Czernogóra->Albania->Kosowo->Serbia->Węgry->Polska

poniedziałek, 22 lipca 2013

poniedziałek, 17 czerwca 2013

wtorek, 28 maja 2013

Ryszard Kapuściński - "Imperium"

"A nasze mózgi? Przecież zakodowana jest w nich nieskończona ilość wszelkiego rodzaju granic. Między półkulą lewą a prawą, między płatem czołowym a skroniowym, między pod-wzgórzem a przysadką. A granice między komorami, oponami i zwojami? Między rdzeniem przedłużonym a kręgowym? Zwróćmy uwagę na sposób, w jaki myślimy. Np. myślimy: do tej granicy wolno, a dalej - nie. Albo mówimy: uważaj, żebyś nie posunął się za daleko, bo przekroczysz granicę! W dodatku wszystkie te granice myślenia, odczuwania, nakazów i zakazów ciągle przesuwają się, krzyżują, przenikają i piętrzą. W naszych mózgach trwa nieustanny ruch graniczny, przygraniczny, nadgraniczny. Stąd bóle skroni i migreny, stąd tyle zamętu w głowach, ale też zdarzają się i perły: wizje, olśnienia, błyski myśli i - choć, niestety, rzadziej - geniuszu."

poniedziałek, 6 maja 2013

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

niedziela, 7 kwietnia 2013

jak dobrze, że są ludzie którzy prawią szczere komplementy.
szczególnie te dotyczące inteligencji

niedziela, 24 marca 2013

dziś była wycieczka

a wczoraj sprzątanie
chyba będę miała w domu brudno
nie lubię sprzątać

czwartek, 21 marca 2013

MamoDroga
Uwielbiam te kobiety i to że jestem jedną z nich
Nie strasznie im życie rodzinne, choroby i problemy, których oby było jak najmniej, jednak się zdarzają.

wtorek, 19 marca 2013

no i wygrałam

za tekst tygodnia
"czerwona szmatkę która nie wiadomo do czego służy"
która okazała się być sari :D

sobota, 16 marca 2013

tekst tygodnia

to ja mam na to sposób jak ona będzie tak stać i pierdolić - "to jest zdanie z dobrej współczesnej książki nadającej się na scenariusz jest Pani zwycięzcą wieczoru"

sobota, 9 marca 2013

pierwszy tydzień w nowej pracy za mną

było dość stresująco za sprawą projektu
dziś chyba odreagowuje, bo moje samopoczucie jest dość dalekie od ideału.

wtorek, 5 marca 2013

praca praca

kto by pomyślał, że będę pisać projekt o edukacji globalnej
Mali i Białoruś
tematy na kilka najbliższych dni

sobota, 2 marca 2013

wczoraj był 1 marca
pierwszy dzień mojej pracy
ale zupełnie jak nie pierwszy
byłam tam już tyle razy
tyle osób znam
Piotr ciągle ma wrażenie że zaraz zniknę
a ja jeszcze nie wiem co myśleć
więc powstrzymam się od zeznań ;)

poniedziałek, 25 lutego 2013

pracuje choć jeszcze nie mam pracy
pije kawę której nie powinnam
i nie mogę się zmobilizować

niedziela, 17 lutego 2013

jak to z praca było

wiadomo, że w dzisiejszych czasach o pracę ciężko
a już o pracę w zawodzie w ogóle
ale nie po to przez tyle lat robiłam kulturę żeby te doświadczenia zostawić i zająć się czym innym
poza tym kocham to co robię
więc (wiem ze nie zaczyna się zdania od więc, ale umówmy się - wielka literatura to to nie jest)
więc we wrześniu 2012 roku zaniosłam CV i list motywacyjny do MDKu mając nadzieję na prace w powstającej instytucji czyli Suwalskim Ośrodku Kultury
wysłałam tez CV i list motywacyjny do Pełnomocnika y ramienia prezydenta, który miał zostać później wicedyrektorem
dostałam odpowiedź że najwcześniej w połowie października będzie coś wiadomo
w połowie października znowu wymiana maili
i nadal nic nie wiadomo
1 listopada ruszył SOK
czekanie, czekanie, rozmowy, trzymanie ręki na pulsie, czekanie, czekanie
pisanie projektu do MKIDN
zapewnienie o dalszej współpracy i rychłym zatrudnieniu
mamy połowę lutego
a ja nadal czekam . . .
i niby wszystko na dobrej drodze
ale chyba już wariuje
bo dzis się dowiedziałam kolejnych rewelacji

sobota, 16 lutego 2013

8 lat?

zdałam sobie dziś sprawę, że już od ośmiu lat działam w kulturze
szmat czasu
we wrześniu 2005 roku trafiłam do teatru i wszystko się zaczęło
a teraz ciągłe zmiany
i już niedługo będzie to moim źródłem utrzymania
ciekawe jak to będzie?

poniedziałek, 11 lutego 2013

nie po polsku zacznę, choć to polskie bardzo

tak więc...
jak nikomu nie życzyłam wycięcia ósemki i wszystkich rzeczy z tym związanych
tak też nie życzę zatrucia antybiotykiem
od tej ósemki oczywiście
paskudztwo nazywa się clindomycyna
nie radzę brać dłużej niż sześć dni.
ja brałam dziesięć.
i wylądowałam w szpitalu .
na 4 dni.
fajnie było.
cztery butelki kroplówki rano, cztery wieczorem.
najpierw żadnego jedzenia, później kleik i dopiero ostatniego dnia w miarę normalne jedzenie.
a wiecie co jest najgorsze?
że nic nie mówią!
karzą żreć coś i nie mówią  co to.
nie mówią co ci jest i ile poleżysz
więc migrena do tego była dwa razy


no, ale już jestem w domku
mam lekko jeść i brać leki
schudłam (znowu!tak jakby było mi to potrzebne)
i trochę nie mam siły
ale będzie dobrze



wtorek, 29 stycznia 2013

aa bo wy jeszcze nie wiecie!

w piątek usunęli mi ósemkę (taki ząb znaczy)
i tak do dziś faszeruje się przeciwbólowymi i antybiotykiem
nie życzę
nikomu

środa, 23 stycznia 2013


przycięłam sobie palec drzwiami w samochodzie
mały palec w prawej ręce
paznokieć na pół
jest super

wtorek, 22 stycznia 2013

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Już nie mogę się doczekać kiedy pójdę do pracy i nie będę musiała odbierać tych telefonów, przez które krew mnie zalewa.