dokończę wczorajszy wątek, bo byłam tak zła że prawie nic nie napisałam.
otóż:
jakiś czas temu dowiedziałam się od znajomego, że będzie organizowana skrócona wersja szkolenia, na którym on kiedyś był. bardzo się ucieszyłam i czekałam na wieści. Gdy tylko ogłosili nabór zgłosiłam się. Zostałam przyjęta i bardzo się ucieszyłam. Potwierdziłam swój udział a kilka dni później dostałam program i wskazania, z których jestem bardzo niezadowolona.
Przyjechałam wczoraj do Białegostoku pakując przed wyjazdem torbę na szkolenie. Okazało się, że potrzebuję jeszcze eleganckiego stroju i stroju do zajęć terenowych. I jestem wsciekła bo nie mam tych rzeczy.
Poza tym ma być debata oksfordzka. czego nie lubię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz