byłam na szkoleniu. w ośrodku w lesie, w Rozłogach.
jechałam tam z niezbyt pozytywnym nastawieniem.
okazało się, że przyjechali wspaniali ludzie, z którymi czas mijał niesamowicie szybko i przyjemnie.
ciekawe dyskusje, poważne tematy, ale też dużo śmiechu ...
po przyjeździe ciężko było się przestawić na zwykle życie
czuję w sobie dużo energii jednak mobilizacji do pracy nadal brak
i nie ma to jak złe samopoczucie przed początkiem tygodnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz