pobudka 5:30
mpk - cel podróży - daszyńskiego mały bąbel
bąbel- rosną nowe zęby
marudzenie, żalenie się, płacz grożenie,
dobrze źle sen dobrze źle sen
karuzela
i tak prawie do 16:00
później szybko po buty dla moniki
a po drodze kończy się benzyna
na zewnątrz -15 stopni
szybka akcja ratunkowa
butelka, nożyczki pożyczone z macdonalda, bambusowy kijek bez którego wszystko by się nie udało.
zmarznięte ręce
w domu obiad, grzanie nóg, telefony
telefony dzwonią już prawie bez przerwy
krzysiek, sasha, joko
projekt do evs
sił brak
zasypiam na siedząco
idę pod prysznic
P.S. a oprócz tego nie dostaliśmy żadnych pieniędzy z ministerstwa
więc już prawie pewne że nie będzie w ty roku:
Teatr-Akcji, Pani Sztuki i Festiwalu Sztuki dla Najnajmłodszych
i co teraz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz