wtorek, 31 maja 2011

środa, 18 maja 2011

środa

opisuje oddzielnie
tak wolę

byłam dziś w szkole na lekcjach obserwować
co raz bardziej przeraża mnie że mam kiedykolwiek prowadzić jakiekolwiek lekcje


a niedawno robiłam prace na zaliczenie
niby niechętnie
ale
jednak aktywność plastyczna sprawia dużo przyjemności

ręka mi zdurniała

tydzień temu w sobotę zaczęło mnie boleć ścięgno w prawej ręce.
więc przezornie posmarowałam maścią i zawinęłam bandażem
i tak w sobote, niedziele, poniedziałek (jak ten czas szybko leci), wtorek ...
w środę chyba nie zawinęłam, ponieważ wieczorem na ręce mej pojawiły się krostki
w czwaretk pan w  aptece powiedział, że po Fastum nie można wychodzic na słońce, bo tam jest taki składnik co uczula
i dał wapno i maść na uczulenia
nie pomogło
we wtorek (już kolejny) ręka spuchła a krostki zmieniły się w jedną wielką, czerwoną plamę
w środę pani dermatolog przepisała leki
czekamy co się bedzie działo
ja i moja ręka

piątek, 13 maja 2011

mama

jak ona to robi że jest ciągle uśmiechnięta?
czasem jak jest jakieś zmartwienie się zasmuci
poza tym zawsze jest pogodna
jak ona to robi?
tonę w książkach
ciągle przybywa nowych
magisterka nie posuwa się do przodu

i ogólne zniechęcenie i brak pomysłów
oraz
nie zawracajcie mi głowy bo gryzę

wtorek, 10 maja 2011

:(

szczurkę zjedli węże ...

tęsknota za dzieciństwem

chciałabym mieć takie problemy jak córeczka moich znajomych... że mi powietrze z balona zeszło...
choć własnych dużych problemów nie mam to co raz częściej tęsknie ta takimi czasami....

poniedziałek, 9 maja 2011

bardzo dla mnie prawdziwe

http://demotywatory.pl/3036914/Dotyk

niby nic

nic się nie dzieje
a w głowie kłebią się myśli

 brak mi czasu i chęci by je wszystkie opisać
choć może wtedy  byłoby łatwiej?
tylko czy wypowiedziany problem sam  się rozwiąże?

czwartek, 5 maja 2011

a może tak

choć odrobina dziennikarskiej rzetelności panowie?????!!!!!!!

i

Giblartar
czyli: co by było gdyby.....

tak więc

marudziłam i zmuszałam aż się udało :)
Magdama bloga :)

jak dobrze

że nie muszę siedzieć w Białymstoku
mogę załatwiać sprawy
uczestniczyć w wydarzeniach teatralnych
spotykać się z ludźmi teatralnie, papierowo, ogniskowo, warsztatowo ....
wszystko
w Suwałkach

pierwsze warsztaty Pani Sztuka na Franciszkańskiej

w sobotę i niedzielę były warsztaty na Franciszkańskiej z projektu Pani Sztuka w Suwałkach 2011
było zimno i wietrznie, momentami nawet deszczowo ale dzieciaki przyszły i wszystko udało się zgodnie z planem. a może nawet lepiej
byliśmy tam pierwszy raz a i tak było około 200 odbiorców
relacja i zdjęcia http://niepodrodze.org/?p=1592&album=22&gallery=31

środa, 4 maja 2011

piatek biegany

sprawy przed warsztatami dopiąć
zebrać sprzęt (jak dobrze że nie muszę sama)
a wieczorem na koncert do Sejn
zwariowane cztery blondynki w audi
Pablopavo i Ludziki
przyjemny wieczór

czwartek pożartek

w czwartek załatwianie spraw przed weekendowymi warsztatami
małe zombi

a później była środa

czyli odpoczywanie a właściwie totalna reanimacja przemęczonego organizmu
mózg nie działa
żołądek nie działa
rośnie ósmy ząb
i chce się spać
a na koniec dnia...
migrena i zastrzyk.....

poniedziałek, 2 maja 2011

jak to było we wtorek

zaczne od wtorku choć minął już prawie tydzień
oczywiście od rana latanie i dopinani en ostatni guzik.
walne zebranie, dyskusje
od szesnastej na Sejneńskiej 18 dopinanie akcji
podczas prezentacji oprowadzanie widzów po akcjach
oczywiście kilka potknięć organizatorskich
spektakl taneczny
impreza
zmęczenie i spotkanie z ludźmi
oprowadzając ludzi właściwie nie widziałam żadnej akcji
cóż, taka rola
impreza udana
jakby to powiedział Rudy: znowu sukces!

fotki tutaj http://niepodrodze.org/?page_id=18&album=2&gallery=30

i tutaj http://wojtek-kosynier.fotosik.pl/albumy/840803.html
nie wiem kiedy ja to wszystko opiszę...
tyle się działo a czasu i sił nie starczało żeby to  opisać